Teksty

„zwolnij w pędzie przez życie, …refleksje i myśli”           

 

„…Chrystus, powstał z martwych, a ten nie ma grzechu, ani śmierci w sobie.   Tak przez wiarę w niego nie masz i w nas ani grzechu ani śmierci. Kto zaś nie wierzy i nie ma Chrystusa, ten przy wszystkich swoich uczynkach i nabożeństwach musi być i zostać grzesznikiem, na to nie masz pomocy…..”

 

Marcin Luter – „Postylla Domowa” fragment „Kazania na Wielkanoc”

 

 

WIELKI PIĄTEK

Nadszedł Wielki Piątek – kulminacja czasu pasyjnego, przypomnienie kluczowego momentu dla naszego zbawienia – pamiątka śmierci Jezusa Nazareńskiego (nazwanego tak przez Piłata). Zaś cały czas pasyjny miał nam pomóc w zrozumieniu krzyża Tego, który na nim umarł. Sedno Wielkiego Piątku możemy odnaleźć w Ewangelii Jana 3,16: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (przekład ekumeniczny).

Z tego fragmentu wynikają cztery prawdy. 

Po pierwsze, Bóg kocha świat. To dla wielu osób nie jest oczywiste, bo postrzegają Boga jako sprawiedliwego sędziego, który będzie wyciągał konsekwencje z ich złego postępowania. Tymczasem to, że Bóg kocha, znaczy nie tylko, że stworzył świat, ale że też zależy Mu na nim i chce coś dla niego zrobić.

Po drugie, Bóg kocha świat w taki sposób, że ponosi dla niego ofiarę. Miłość to nie deklaracja, ale postawa i konkretne czyny. Dlatego Bóg nie waha się dać samego siebie. Jezus Chrystus to nie tylko człowiek, ale i Bóg. To nie Bóg wysyła jakiegoś tam człowieka, żeby poświęcił się, ale On sam w osobie Chrystusa to robi; poświęca dla nas wszystko.

Po trzecie, Bóg kocha świat tak, że ponosi dla niego ofiarę, aby go ratować. Boża ingerencja była konieczna, bez niej człowiek byłby (i jest) zgubiony. Często nie chcemy tak myśleć i uważamy, że sami sobie damy radę. A tymczasem prawdę o nas odkrywa fragment listu do Laodycejczyków z 3 rozdziału i 17 wiersza Objawienia św. Jana (Apokalipsy): „Chociaż mówisz: Jestem bogaty; oraz: Wzbogaciłem się i niczego nie potrzebuję, to jednak nie wiesz, że jesteś nędzny, pożałowania godny, biedny, ślepy i nagi” (przekład ekumeniczny).
 
Po czwarte, Bóg kocha świat tak, że ponosi dla niego ofiarę, aby ratować tych, którzy Mu ufają. To, że Chrystus umarł na krzyżu postawionym na wysypisku śmieci poza murami Jerozolimy (które nazywano miejscem czaszki, a po hebrajsku Golgotą) jest rzeczą znaną wielu ludziom. W Ewangelii Jana jest jednak napisane: „kto w Niego wierzy”. To znaczy, że jeśli wierzysz, że Jezus Chrystus, Ciebie, zgubionego i potępionego człowieka, wyratował, wykupił i pozyskał od grzechu i śmierci – nie złotem, ani innymi wartościami tego świata, ale przez przelanie swojej krwi, niezawinione cierpienie i śmierć – to jesteś Jego własnością. Czy w to wierzysz, czy tylko o tym wiesz? A Jezus tak obiecuje: „Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (Ewangelia Jana 11,25).

 

ks. Grzegorz Giemza