Początkowo za miejsce pochówków protestantów sokołowskich służył węgrowski cmentarz ewangelicki.
W późniejszym okresie powstały cmentarze w Sokołowie Podlaskim (Elżbietów) i 2 cmentarze wiejskie w Chmielewie i w Karolewie.
…… Cmentarz Ewangelicki w Sokołowie Podlaskim.
Sokołowską cukrownię wybudowali Hirschmanowie w 1846 r.
Na terenie sokołowskiej cukrowni znajdował się cmentarz ewangelicki. Był niewielki i w okresie po II wojnie światowej nie posiadał ogrodzenia. Znajdowały się na nim kilkadziesiąt nagrobków w postaci olbrzymich marmurowych płyt . Na cmentarzu spoczywali Niemcy, Francuzi i inni budowniczowie oraz późniejsi pracownicy cukrowni. Ostatnich zmarłych pochowano tu przed 1914 r. Cmentarz zlikwidowano w trakcie rozbudowy cukrowni w latach 50-tych XX w………
źródło : http://www.wiescisokolowskie.pl/zapomniana-historia cmentarzy
w oparciu o wspomnienia Mariana Pietrzaka
………Protestanckie cmentarze w okolicy Sokołowa Podlaskiego
Protestanci konfesji ewangelicko-augsburskiej pojawili się w Sokołowie i okolicy w większej liczbie za sprawą Ogińskich. Byli to specjalnie sprowadzeni osadnicy głównie z pogranicza Francji, Niemiec i Szwajcarii – rzemieślnicy wraz z rodzinami.
Do ponownego napływu protestantów doszło też za czasów Hirschmanów. W 1846 r. utworzono cukrownię w dobrach Elżbietów. Zarówno sama budowa, jak i uruchomienie, a potem zachowanie ciągłości pracy tej nowoczesnej wówczas fabryki wymagało obecności szeregu specjalistów, których w okolicy próżno by szukać. Werbowano ich przeważnie na zachodzie Europy, w Niemczech, Francji itp. Oczywiście większość z nich pracowała u nas jedynie sezonowo, ale byli i tacy, którzy pozostali na stałe sprowadzając ze sobą rodziny.
Koloniści i pracownicy cukrowni mieszkając w okolicach Sokołowa, bądź w samy mieście i będąc innego wyznania potrzebowali odrębnych cmentarzy.
Początkowo wystarczał niewielki, ale stary cmentarz protestancki w sąsiednim Węgrowie.
Jednak odległość kilkunastu kilometrów zrodziła myśl założenia cmentarza na miejscu. Tak około połowy XIX w. powstał niewielkich rozmiarów cmentarz za cukrownią na polu, wzdłuż drogi prowadzącej na Przywózki. Zapewne funkcjonował on aż do czasów I wojny światowej.
W XIX w. niektórzy właściciele majątków korzystali z koniunktury i sprowadzali do siebie kolonistów – rolników, głównie Niemców.
Asymilowali się oni dość szybko z miejscową ludnością, acz nie do końca. Do okolic, gdzie protestanci potrafili dłużej zachować swoją odrębność językową i religijną należała na przełomie XIX i XX w. gmina Grochów. W 1908 r. protestanci stanowili tam ponad 18 % ogółu mieszkańców. W sumie na terytorium powiatu sokołowskiego zamieszkiwało wtedy kilkaset osób wyznania ewangelickiego i innych odmian protestanckich kościołów. To właśnie dlatego, dla części z nich powstały kolejne maleńkie cmentarze m.in. w Karolewie i Chmielewie.
Niektóre miały też rodowód miejsc pochówku ofiar epidemii, głównie cholery.
Cmentarz w Chmielewie położony był na zachodnim skraju wsi, przy rozstajach prowadzących na Kliny (kiedyś leśniczówka Wielopole) i drogi na Danusin.
Drugi, w Karolewie – znajdował się około 200 metrów od drogi biegnącej przez Karolew na Justynów i usytuowany był na skraju Lasu Rucheńskiego. Oba służyć miały jako miejsce pochówku kolonistów niemieckich, zamieszkujących Karolew, Justynów, Walerów, Chmielew i w mniejszej liczbie inne, pobliskie wsie.
Jeszcze w latach dwudziestych XX w. na ziemi sokołowskiej wśród ludności zajmującej się rolnictwem było ponad dwadzieścia rodzin osadników niemieckich. Po II wojnie światowej, lub nawet jeszcze w jej trakcie niektórzy uciekli przed nadchodzącymi oddziałami Armii Czerwonej wraz z hitlerowskim okupantami. Inni, którzy zostali, a nadal uważali się za Niemców zmuszono do emigracji. Pozostałych potomków dawnych osadników, poza niekiedy obco brzmiącym nazwiskiem, nic już ze starą ojczyzną nie łączy. Nadal mieszkają wśród nas i o swoich korzeniach często nic nie wiedzą………..
na podstawie publikacji – źródło: http://www.zsokolowa.com/ data powstania 2009r. autor: DARIUSZ KOSIERADZKI